Zapewne nie pisalibyśmy o targach CeBIT w Hanowerze, gdyby nie kilka wyjątkowych akcentów. I wcale nie chodzi nam o fakt iż Polska była w tym roku krajem partnerskim imprezy i w blasku fleszy otwierali ją ręka w rękę kanclerz Angela Merkel i premier Donald Tusk. Naszą uwagę zwróciły może skromniejsze, ale bliższe nam tematy.
Polski start-up
Po pierwsze Fiszkoteka - polski start-up internetowy znany nam z gościnnego występu w biurcu:) Do Hannoweru dostał się jako finalista konkursu na najbardziej innowacyjną e-usługę, który PARP zorganizowała w grudniu 2012. Tą usługą jest nowatorski serwis pomagający w nauce, który wykorzystuje znane wszystkim tzw. fiszki, czyli dwustronnie zapisane karteczki - tyle "tylko", że umieszczone w świecie wirtualnym. Choć uczyć można się tak zapewne wielu rzeczy, serwis skupił się na razie na językach obcych. Wywiad z Tomaszem Młodzkim z serwisu Fiszkoteka.pl co dała im obecność na targach CeBIT przeczytacie w serwisie komputerswiat.Kopuła coworkingu
Po drugie na targach obecne było stoisko... coworkingu! Pod kopułą Fullera (kto nie wie co to takiego link do Wiki) zbudowaną z materiałów z odzysku rozbił się wspólny obóz trzech niemieckich coworkingów: Schiller40 z Wolfsburga, Space z Osnabrück i Edelstall z Hanoweru. Oczywiście jak przystało na coworking, kopułę zbudowali wspólnie i własnoręcznie sami coworkerzy - w dżinsach i koszulkach wyraźnie odróżniali się od targowego tłumu w garniturach:) Jak mówią przedstawiciele tych coworkingów, wykorzystując targi chcieli pokazać, że mimo ogromnych możliwości zdalnej komunikacji i przesyłu danych w dalszym ciągu potrzebna jest współpraca w realu - twarzą w twarz we wspólnej przestrzeni.Źródło zdjęcia i informacji: Deskmag
Wielu (zapewne nawet zdecydowana większość:) zwiedzających targi CeBIT spotkało się z coworkingiem po raz pierwszy i przez przypadek, naturalne było więc pytanie "co to jest?" Zespół cierpliwie tłumaczył zasady coworkingu każdemu, kto był zainteresowany. Obecność coworkingu na targach CeBIT miała w tym roku szczególne uzasadnienie, gdyż tematem przewodnim imprezy była gospodarka oparta o powszechną wymianę wiedzy, wspólne korzystanie z zasobów intelektualnych i ich współtworzenie - zjawisko zwane "shareconomy". I chociaż większość z odwiedzających kopułę gości nie będzie nigdy coworkerami, to sukcesem jest samo rozpowszechnianie idei i wiedzy o coworkingu. Podobny cel przyświecał i nam kiedy uczestniczyliśmy w warszawskich Targach Pracy i Przedsiębiorczości (czytaj). I podobne były również nasze wrażenia.
Podobne tematy:
Coworking 2011 - relacja z berlińskiej konferencji
Bardzo fajna strona, dużo ciekawych informacji, polecam także swoją.
OdpowiedzUsuńHere is my web-site - moderowany