W kolejnej opowieści z cyklu biurcowe historie wypowie się tym razem użytkownik o krótszym stażu. Ciekawe czy jego odczucia będą zbieżne z odczuciami zasiedziałych bywalców... Jak zwykle zabawa polegała na dokończeniu zdań jakie przygotowaliśmy.
Zajmuję się... Pracuję zdalnie dla duńskiej firmy Friendbet ApS jako "Lead Platform Developer".
Moją branżą jest branża IT: projektuję - staram się zrozumieć czego ludzie potrzebują (często różni się to od tego czego na początku chcą ;) , implementuję - sprawiam, że projekt zaczyna robić to co ma robić, jestem strażakiem - tzn. gdy gdzieś się coś "pali", coś nie działa w jakimś antycznym systemie i nikt nie ma pojęcia czemu, wówczas jestem specem od lokalizowania przyczyn i ich szybkiego łatania.
Zanim znalazłem się w biurcu pracowałem... ze świetnym zespołem w Xstream Sp. z o.o. Ekipa była super, atmosfera również, ale nadarzyła się okazja której nie można było przegapić. Wraz ze znajomymi założyliśmy firmę Friendbet, w celu stworzenia gry przeglądarkowej. Firma mieści się w Danii, ja zaś jestem jej zapleczem technicznym tutaj w Warszawie.
Coworking był mi... bardzo na rękę. Z wcześniejszych doświadczeń zrozumiałem, że praca w domu - pomimo, że zdalna - jest słabym dla mnie rozwiązaniem. Trudno było pogodzić życie rodzinne i moją dyscyplinę pracy. Potrzebowałem spokojnego miejsca, gdzie mógłbym się zaszyć i skupić wyłącznie na pracy oraz by po pracy mieć już wyłącznie czas dla rodziny.
O biurcu zaś dowiedziałem się... od "wujka google". Szukałem miejsca dla siebie niedaleko domu, by nie marnować czasu na dojazdy i po atrakcyjnej cenie.
Na początku zdziwiło mnie... iż możliwe jest pomysłowe i praktyczne zagospodarowanie przestrzeni starej drukarni. Spodziewałem się, iż będzie wyglądać bardziej surowo.
W coworkingu najbardziej... podoba mi się możliwość odseparowania życia rodzinnego od pracy. Co jest dość trudne w przypadku pracy zdalnej w domu.
Kontakt z innymi coworkerami... Jestem raczej introwertykiem więc znajomi z "biurco" się ze mną nie nagadają ;) Ale totalnym "obcym" też nie jestem ;)
Lubię... się wyspać i samemu ustalać godziny pracy. Co jest raczej trudne na klasycznym etacie.
Nie podoba mi się... hałas, nerwowa atmosfera, pośpiech ... ale tego na szczęście w biurco nie użyczysz.
Szukam... spokojnej enklawy.
Nie interesuje mnie... imprezowanie - chyba już jestem na to za stary.
W biurcu bywam... 5 dni w tygodniu.
Sala spotkań jest mi... przydatna - od czasu do czasu - na spotkania biznesowe ze znajomymi z Friendbet.
Najbardziej brakuje mi w biurcu... przewodowego dostępu do internetu. Cóż już ze mnie taka "konserwa", że preferuje stare niezawodne kable. Obecnie pracuję na kablu "ad hoc" i w pełni mi to wystarcza.
Dojazdy do biurca są dla mnie... szybkie i wygodne - 25-30 min z książką w tramwaju w jedną stronę.
Za rok chciałbym... znaleźć jakieś pomieszczenie dla małego zespołu programistów, który bym prowadził w ramach Friendbet.
Podobało się? Kliknij niżej!
Na skróty: poprzednia historia
następna historia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz